Forum Osie Gmina i Społeczeństwo Strona Główna Osie Gmina i Społeczeństwo
Krótki opis Twojego forum [ustaw w panelu administracyjnym]
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Żydki i Inne

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osie Gmina i Społeczeństwo Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emil




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:10, 01 Kwi 2006    Temat postu: Żydki i Inne

NA ZJEŹDZIE Z OKAZJI 14 URODZIN RADIA MARYJA I W DRODZE NA NIE, DOSZŁO DO PARU CHULIGAŃSKICH EKSCESÓW:

Cytat z nieoficjalnej strony RM hools

"Na ten wyjazd szykujemy się od dawna. Pełnym składem wbijamy sie do specjala i ruszamy na wyjazd. Droga przyniosa nieco atrakcji. Na drugiej stacji PKP wyłapujemy kilku żydów jadących na zjazd do jednej z synagog i pan Henryczek oraz kleryk Józio wraz z 6-cioma ministrantami (reprezentacja składu mlodziżowego) za pomocą kropideł ( plus za akcję minus za sprzęt)obijają niewiernych. Kroimy 4 mycki które już na miejscu w Toruniu palimy. Droga mija szybko,podróż umilamy sobie popijając rumianek oraz herbatę z kopru włoskiego. Pan Tadzio przedawkował Etopirynę i omal nie zaliczył "niedojazdu". Gdy wydawało się, iż dotrzemy bez przeszkód do celu, stację przed Toruniem wybiega pięciu ickow i wymachując nad głową zabitym kogutem próbuje nas zaatakować. Tym razem wypadamy większą grupą i gromnicami atakujemy wroga. Rywal ponosi klęskę (choć niektórzy z pokonanych wypierają się porazki,ale kto był ten wie). U nas pani Leokadia przez swą lekkomyslność traci moherowy beret ( proboszcz obiecał jej za to liścia... oraz jeden z kumatszych pan Rysio gubi laskę. Dochodzi też do komicznej sytuacji, gdzie organista (nawet ultrasi walczyli) gubiąc okulary nieco obija jednego z lektorów ale po chwili sytuacja się wyjaśnia.
Podczas ceremoni pozdrawiamy zodowiczów z telewizji TRWAM bluzgamy na RMF i TVN
Co do naszej liczby niech wypowiedzą się kumaci (Kościelny) po powrocie.
Pozdro Dla kumatych.

Ze strony jude:
Po wyjściu z Synagogi cały czas patrolujemy teren. Pijąc koszerną wódkę dodajemy sobie odwagi.
Grupa Orthodox obczaja dworzec. Dostrzegamy kilku grających na gitarze i śpiewających kleryków, lecz widząc iż nie jest to ekipa huligańska odpuszczamy, krojąc im jedynie koloratki. Wcześniej klaskamy w ręce na znak, że jesteśmy bez sprzętu. Niekumaci sądzili, że bijemy brawo za ich slowicze głosy...Beka niezła.
Jeden z nas wylukał babcię w moherowym berecie, lecz krecące się psy uniemożliwiają akcję.
Na 20 min przed przyjazdem pociągu z Rydzykami opuszczamy dworzec, gubiąc w tym momencie ogon w postaci policji i SOK-istów.
Jednak gdy pociąg wjeżdza na dworzec wyskakujemy w celu konfrontacji. Z przedziałów wysypuje się grupa Rydzyków i niehonorowo ze sprzętem (laski, kule, gromnice a nawet KROPIDŁO do czego w relacji się nie przyznają, ale zamieścimy fotki) atakuje nas. Icek zalicza laską w głowę poprzez co jest hospitalizowany. Jeden z nas wbija się do pociągu, lecz dziadek Marian barykaduje się w kiblu, na propozycję ustawki twierdzi iż ma wzdęcia i wyjść nie może.
Icek z pianą na ustach i okrzykiem "AJWAJWAAAAAJJJJJJJJJJ " kroi 2 komeszki 1 sutanne (jakos obiektywny komentator Rydzyków tego nie zauważył) oraz ampułki z winem. Niestety, babcia Hieronima zaczęła pucować się psom, poprzez co ampułki zostają skonfiskowane, Icek powinięty , na szczęście pozostałe zdobycze przejąłą Mosiek i trofea zostaną przekazane do Izraela, gdzie zawisną do gory nogami na płocie.
DEMENTI : Wbrew niektórym farmazoniarzom rydzyka, nieprawdą jest, jakoby ktoś znas porwał sztuczną szczękę babci Alince Kto ma wiedzieć ten wie...POZDRO DLA KUMATYCH !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emil




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:51, 02 Kwi 2006    Temat postu: 2

Czym się różni wagon żydów od wagonu węgla?

Temperaturą spalania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emil




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:09, 04 Kwi 2006    Temat postu: 3

Stary Żyd leży na łożu śmierci.
- Salcie, żono moja, jesteś tu?
- Tak, jestem.
- Pamiętasz żono moja, jak spaliła się nasz sklep? Byłaś wtedy przy mnie?
- Tak, byłam.
- A pamiętasz jak zaraza zabiła wszystkie nasze zwierzęta? Byłaś wtedy przy mnie?
- Tak, byłam przy tobie.
- A pamiętasz jak nasi synowie zginęli na wojnie? Byłaś wtedy przy mnie?
- Tak, byłam przy tobie.
- A pamiętasz jak nam skradziono wszystkie oszczędności? Byłaś wtedy przy mnie?
- Tak, oczywiście, że byłam.
- A teraz leżę śmiertelnie chory i ty jesteś przy mnie... I tak się zastanawiam, Salcie, czy ty mi przypadkiem nie przynosisz pecha?




Salcie przychodzi do Rebego, że chce się rozwieść.
- Jakiż to powód moja Salcie? - pyta Rebe.
- Mój mąż ma brzydkie nazwisko.
- A jak się nazywa?
- Lampe!
Salcie dostała rozwód. Po kilku tygodniach przychodzi do Rebego w sprawie
ślubu. Rebe wziął księgę by zanotować datę i pyta Salcie o nazwisko
narzeczonego.
- Lampe!
- Salcie - mówi Rebe, - ja tu czegoś nie rozumiem. Dopiero co rozwiodłaś się
z Lampe, z powodu brzydkiego nazwiska a teraz wychodzisz z powrotem za
Lampe?
- Bo tamto było Lampe wiszące, a to jest Lampe stojące.




Wraca Icek do domu dzien wczesniej niz bylo planowane ( podroz w interesach ). Oczywiscie zastaje Salcie w lozku z innym mezczyzna, ktory spi w owej chwili. Salcia nieco strapiona i wystraszona tylko patrzy na meza - a ten pyta:
- Salci czy tE futra co Ty je ostatnio nowe masz to on?
- tak
- A te wszystkie nowy bizuteria to tez on
- tak
- A ten nowy samochod to on
- tak ( kiwa glowa Salcia )
- TO TY GO SZYBKO PRZYKRYJ BO SIE ON JESZCZE NAM PRZEZIEBI..



Moniek z Salcią zasypiają wieczorem. Maniek zadaje rutynowe pytania:
– Salcie, zamknęłaś drzwi?
– Zamknęłam – mówi Salcie.
– Przekręciłaś Gerde na dwa razy?
– Przekręciłam...
– Podklamkowy przekręciłaś na dwa razy?
– Pytasz mnie o te same rzeczy co wieczór! Przekręciłam...
– A te sztabę z tym tytanowym zamkiem zamknęłaś?
– Zamknęłam...
– A te małą sztabkę z tą kłódką na szyferek zamknęłaś dobrze?
– O, Moniek, pewno, że zamknęłam...
– A te drugie drzwi podwójna zamknęłaś dobrze?
– Tak.
– Obie Gerdy przekręciłaś na dwa razy?
– Pewnie, że obie... Jakże by inaczej?
– No, a te bolce co wchodzą w sufit, w bok i w podłogę zaryglowałaś?
– Pewnie, te zaryglowałam.
Moniek się zastanawia i mówi:
– Hmm. A ten mały łańcuszek zapięłaś?
– Ach, tego zapomniałam!
– Proszę bardzo! Wejdź kto chcesz, weź co chcesz!!!





Przychodzi dzieciak do matki i pyta:
- Mamo ja jestem cyganem czy żydem?
- Oczywiście jesteś cyganem tak jak ja - Idzie do ojca i pyta:
- Tato ja jestem cyganem czy żydem?
- Oczywiście, ze jesteś żydem tak jak ja, ale dlaczego się pytasz?
- Bo mój kolega ma rower do sprzedania i nie wiem czy się z nim targować czy mu ten rower ukraść.




Kupiec Mojżesz Rosenfeld wyjechał za interesami. Sprawy przeciągnęły się tak długo, że nie zdążył wrócić na sobotę do domu. Postanowił więc powiadomić żonę, wysyłając jej telegram. Poszedł na pocztę i napisał "Moja kochana żona Sara interesy załatwiłem bardzo dobrze. Niestety nie mogłem zdążyć przyjechać na sobotę. Przyjadę w niedzielę. Twój kochający cię mąż Moniek".
Kiedy wręczał ten telegram urzędniczce, ta zwróciła mu uwagę:
- Proszę pana to przecież jest cała epistoła. Będzie to pana drogo kosztować. Niech pan lepiej coś wykreśli.
- Skreślić? - powiedział kupiec - Dobrze, mogę skreślić...
Zaczął się zastanawiać:
"Moja" - no dobrze. Czyja ona jest? Przecież ona jest moja, co ona nie wie? Ona to wie doskonale. Skreślam. "Kochana" - jak ona jest moja, to jaka ona ma być? Czy ja jej nie dałem tysiąc razy dowodów, że ona jest kochana? Co ona o tym nie wie? Skreślamy. "Żona" - a co ona jest? Nieznajoma? Przyjaciółka? Przecież ona dobrze wie, że żona. Skreślamy. "Sara" - co ona nie wie jak się nazywa? Skreślamy. "Interesy załatwiłem dobrze" - przepraszam, a jak ja miałem załatwić interesy? Ja kupiec od 40 lat. Czy ja już kiedyś źle załatwiłem interesy? Skreślamy. "Niestety nie mogłem przyjechać na sobotę" - przepraszam, jak ja bym mógł, to ja bym nie pojechał na sobotę do domu? Czy ona nie wie, że wolałbym siedzieć przy sobotnim stole z całą rodziną i jeść dobrą kolację? Ona to dobrze wie. Skreślamy. "Przyjadę w niedzielę" - jak nie przyjechałem w sobotę to kiedy mam przyjechać? To przecież jasne, że przyjadę w niedzielę. Skreślamy. "Twój" - taaa, niech ja spróbuję być czyjś inny, ładnie by mnie ona urządziła - skreślamy. "Mąż" - a kto ja jestem? Przyjaciel, kochanek? Czy ona nie wie, kto z nią brał ślub pod baldachimem 25 lat temu? Przecież nie Hugo Kołłątaj, tylko ja. Skreślamy. "Moniek" - co ona nie wie, jak jej własny mąż ma na imię? Skreślamy.
Kupiec podszedł do okienka i zdecydowanym głosem powiedział do urzędniczki:
- Dziękuję pani bardzo, już nie trzeba telegramu.



Niedaleko malej parafii, zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiadz.
Piszą na tablicy wielkimi literami:

"KONIEC JEST BLISKI, ZAWROC NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!"

W chwili, gdy piszą ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi kierowca i krzyczy:
- Zostawcie nas w spokoju. Wy religijni fanatycy!!!!
Wsiada z powrotem do samochodu. Odjeżdża.
Po chwili slychać wielki huk i trzask....
Duchowni patrzą na siebie i rabi mówi:
- Eeee... moze po prostu napisać "Most jest zniszczony!" Co?...





Siedzi Salcia i Icek w restauracji i na to wchodzi wysoka, smukla blondynka i rzuca sie Ickowi na szyje. Caluje, sciska, obejmuje. I odchodzi.
Salcia na to oburzona
- Icek co to bylo??? Co to za kobieta?? Jak tak moze sie zachowywac w stosunku do Ciebie
- Salcie nie denerwuj sie - to jest moja kochanka.
- Jak to kochanka? Jak mozesz, co to w ogole znaczy, ze tak spokojnie to mowisz??Rozwod, zadam rozwodu!!!
- no dobrze Salcie ale pamietaj, ze wtedy stracisz ten dom ma Hawajach i te samochody i bizuteria rodzinna tez zostaje u mnie....
I na to wchodzi znajomy Mosze z jakas kobieta ( nie zona ) rowniez niezla "sztuka".
Salcia pyta:
- Icek patrz - z kim przyszedl Mosze
- Ze swoja kochanka
- TY WIESZ CO - TA NASZA JAKAS SYMPATYCZNIEJSZA - mowi Salcia




Ksiądz, pop i rabin opowiadają, co każdy z nich robi z pieniędzmi zbieranymi na tacę.

Ksiądz: - Ja rysuję kółko wielkości tacy i podrzucam pieniądze. Co spadnie do kółka, to dla Boga, a reszta dla mnie.

Pop: - Ja rysuję kreskę i podrzucam pieniądze. Co spadnie na prawo to dla Boga, a to po lewej jest dla mnie.

Rabin: - Ja tak samo podrzucam pieniądze do góry. Co Bóg złapie, to jego!


Mosze wraca do domu i zastaje swoja zone we lzach. Żona, zaplakana, mowi:
- Wlasnie sie dowiedzialam, ze masz romans ze swoja sekretarka. Jak mogles mi
to zrobić? Zawsze bylam dobrą żoną. Gotowalam dla ciebie, wychowalam ci trójkę
dzieci i od trzydziestu pięciu lat jestem przy tobie.Czego jeszcze potrzebujesz
do szczęścia?
Mosze odpowiada:
- To prawda, Rebeko, jesteś najlepszą żoną, jaką można sobie wymarzyć.
Uszczęśliwiasz mnie na tyle sposobów... poza jednym. Nigdy nie jęczysz, kiedy
się kochamy.
Rebeka na to:
- A gdybym zaczęla jęczeć, przestalbyś mnie zdradzać?
Mosze przytakuje, więc Rebeka ciągnie go do sypialni mówiąc:
- Pokażę ci, że potrafię.
Idą do sypialni, rozbierają się, wchodzą do lóżka.
Kiedy zaczynają się calować, Rebeka pyta:
- Teraz, Mosze? Mam jęczeć?
- Nie jeszcze nie.
Zaczyna się gra wstępna, Rebeka pyta:
- Już?
- Nie, powiem ci kiedy.
Akcja zaczyna nabierać tempa i rumieńców.
- Czy już mam jęczeć, Mosze?
- Czekaj, czekaj. Powiem ci, kiedy.
Po dluższej chwili, kiedy Mosze zbliża się do finalu, krzyczy:
- Teraz, Rebeko, teraz - jęcz!
- Oh, Mosze ... Nie uwierzysz, jaki mialam dzień. Dzieci się ciągle klócily,
zepsula się pralka, na stole leży góra rzeczy do uprasowania, no i na dodatek
dowiedzialam się, że mój mąż ma romans z sekretarką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osie Gmina i Społeczeństwo Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin